Zapewne czekacie co wyjdzie z mojego wiosennego projektu. Niestety na efekt końcowy trzeba będzie jeszcze poczekać. Dziś za to pokażę Wam to co udało mi się zrobić w ostatnim czasie. A wszystko dzięki dziadkom , którzy przygarnęli na trzy dni nasze pociechy. A ja mogłam na spokojnie poeksperymentować. A oto co udało mi się zrobić przedstawiam poniżej.
Na początek waniliowy szal dla pewnej Agnieszki
A to torebka, do której można doczepiać broszki w odpowiednim klimacie, który akurat nam odpowiada.
Po lewej chabrowy szal z broszką.
Na koniec filcowa torba z kocim motywem.
efekty pracy zachwycające - szle są niezwykle malarskie - szczególnie ten z poprzedniego posta.
OdpowiedzUsuńMoże jak go skończysz przyjdzie prawdziwa wiosna,
bo póki co u mnie na zachodzie sypie śniegiem:(
Wprawdzie jestem psiarą, ale Twoje filcowe koty od pierwszego razu mnie urzekły - torba świetna:)
Pozdrawiam:)
Mado, muszę się zabrać natychmiast do ukończenia wiosennego szala. U nas też ostro sypnęło. Więc nie pozostaje mi nic innego jak ufilcowanie wiosny. Jeśli chodzi i psy, to już mi chodzi po głowie pewien pomysł.
OdpowiedzUsuńI can't understand what you write, but I love the things you make, it is so beautiful, you're a real great artist! BEAUTIFUL!!
OdpowiedzUsuń