Dziś za oknem prawdziwe szaleństwo. Nasz termometr pokazuje aż 7 stopni i to na plusie. Dlatego kotek postanowił powygrzewać się na wiosennym słoneczku. Oj dobrze mu tam było. Ale cóż to tylko sesja. A żeby zrobiło się miło postanowiłam namalować filcowe lato, które zagości w naszym domku. Oto jak będzie wyglądać. Jeszcze tylko oprawimy w ramę i będzie jak....malowany.
The landscape I realy love, and the cat, amazing what you can make. Here now today beautiful day with lots off sun, hoping it will stay that way ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Janino za miłe słowa o kotku i obrazie. Bardzo się cieszę, że u Ciebie już wiosennie.
UsuńTak u mnie też dzisiaj słońce... I w końcu czuć było wiosnę. Miejmy nadzieję, że będzie już coraz lepiej:) Kociak bajeczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatalio, nasz ogród pogrążony jest nadal w zimowym śnie. Wczoraj mieliśmy ok 30 cm śniegu, nie licząc zasp, które nawiał wiatr.
UsuńObraz świetny :) wiedziałam,że tkwi w Tobie artystyczna dusza :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko.Myślę, że Ty też taki fajny koci obrazek możesz uszyć. W sumie było by to coś równie fajnego jak Twoje torby.
OdpowiedzUsuńŚwietny kot ,jak żywy! a i obrazek będzie piękną ozdobą domu.Lubisz malowac i fantastycznie tworzysz obrazy z filcu,bardzo piękne,pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście lubie malować, ale to filcowanie naprawdę daje mi dużo radości i satysfakcji.
Usuń