poniedziałek, 6 października 2014

Filcowe co nie co

Jesień to bardzo gorący dla mnie okres. Bardzo się cieszę, że moje klientki są zadowolone z moich produktów, a kolejne dowiadują się o mojej działalności drogą pantoflową. Bardzo się cieszę, gdy zgłasza się do mnie kolejna osoba, która zamawia moje wyroby , bo poleciła mnie koleżanka. Dla rękodzielnika to bardzo ważne i budujące. Dziękuje więc za wiele ciepłych i miłych słów. Ale by było coś do oglądania przedstawiam ostatnie moje prace, które w tym tygodniu wyczarowały moje ręce.
 







 

3 komentarze:

  1. Najbardziej czarowny jest dla mnie kocurek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne i przytulne... w cudnych jesiennych kolorach!!!
    sciskam Karolinko cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocurka zabrałam na swój dysk tak mnie urzekł, że jest już na pulpicie
    ......:)
    miłego wieczoru Karolinko
    pozdrawiam, pa pa

    OdpowiedzUsuń