Stefan trochę rozrabia. I nie chodzi o nasze dzieci, a huragan, który od samego rana nieźle daje się we znaki. Ale w domku jest ciepło i przyjemnie, choć jakoś tak dziwnie drewno trzeszczy. Ale Stefan sobie pójdzie i zaraz zrobi się pięknie i wiosennie. Na takie właśnie dni przygotowałam kolejne moje prace . Tym razem filc i jedwab. Pelerynka, apaszka i lazurowy szal.
Jakie cudowne... Każdy jest perfekcyjni w każdym calu:) a ten lazurowy kolorek jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńwiosennie pozdrawiam