Piękna pogoda dość długo nam sprzyjała. Można śmiało powiedzieć, że "Polska Złota Jesień" była w tym roku wzorcowa. Ale wszystko co dobre , musi się skończyć, i jesień zaczyna pokazywać swoje mniej przyjemne oblicze. Ja jednak wolę "Czarować" te milsze wspomnienia i zamykam je w swoich pracach. Czas przedstawić kolejne szale, które w ostatnich dniach wykonałam.
A tak wyglądało niebo kilka dni temu. Pofalowane jak wełna na szalu przed filcowaniem.
Witaj pierwszy przepiękny szal, niebo piękne chociaż grożne.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zachody słońca na niebie.
pozdrawiam, pa pa
Wszystkie przepiękne i na pewno bardzo cieplutkie!
OdpowiedzUsuńuściski Karolinko
All very beautiful shawls!
OdpowiedzUsuńGreat photos of the sky.. it reminds me of looking at the surface of water from underneath
x
Dziękuję wam za miłe słowa.
OdpowiedzUsuń