Dziś ponoć mamy Międzynarodowy Dzień Kota. Z tej okazji postanowiłam stworzyć szal z wizerunkiem koteczka. A zaczęło się od oka, nie zwykłego a puchatego. A potem mordeczka, taka że się chce przytulić. Na koniec pręgi , podwinięty ogonek i..... odpoczywający kotek był gotowy do wałkowania. Potem mój małżonek miał okazję zgubić kilkadziesiąt kalorii by po odpowiednim czasie koci szal był gotowy. A i nie zapomnijcie o dodatkowej porcji chrupek dla waszych kociaków.
Korek jak żywy,aż by się chciało do niego przytulić:)))
OdpowiedzUsuńA jak się dobrze wsłuchamy, to usłyszymy jeko delikatnie mruczenie.
OdpowiedzUsuńkot nieziemski! jeszcze lepszy niż poprzedni!
OdpowiedzUsuńVery unique! The eyes are beautiful
OdpowiedzUsuńx
Dzięki Klaudyno. Nabieram pomału wprawy. Deborah,wielkie dziękuję.
OdpowiedzUsuńPiękny:-)
OdpowiedzUsuńJest Pani w tym "z kota na kota" lepsza. Cudny! Szkoda, że potrzebny był mi rudy... bo tego też bym chciała. Pozdrawiam, Marta Osa.
OdpowiedzUsuńMarto, korci mnie żeby zrobić też jakiego fajnego pasa lub wilka.
OdpowiedzUsuń