sobota, 9 lutego 2013

Romans kudłacza

Wiosnę pomału wyczuwają już zwierzęta. A na pewno nasz kudłaty kot, który wdał się w romans i został na tym przyłapany. A wydało się to z samego rana, kiedy to kudłacz namierzony został w „gorącym” uścisku. A jaki on rozmarzony, rozpływał się w rozkoszy. Niestety jak to facet do partnerki podszedł wyjątkowo egoistycznie bo: musiała być gorąca, a nawet bardzo gorąca, nie mogła za dużo gadać, a najlepiej żeby się w ogóle nie odzywała. Nie powinna też wychodzić z domu, by być na każde jego zawołanie. Taka też była jego kochanka, którą okazała się gorąca, nie pyląca, nie gadająca i zawsze będąca na miejscu – grzejniczka.  



Oj moja miła, Ty wiesz jak mi zrobić  dobrze - miło, że jesteś taka gorąca.


Po prostu rozkosz, taka cisza, spokój i My.


Oj malutka ktoś zakłóca nam spokój.


No ten tego, no co się gapicie- do niczego nie doszło...miał!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz